W poszczególnych postach dotyczących herbat różnego rodzaju,
wspominałam nieco o zwyczajach, jakimi obudowany jest ten napój w różnych
częściach świata, przede wszystkim w Azji. Myślę, że niebawem poświęcę tymże zwyczajom
nieco więcej miejsca, jako że są bardzo zróżnicowane, ciekawe, inspirujące,
nierzadko zaskakujące. A dziś trochę ciekawostek z różnych stron świata.
Gdy bierze się udział w ceremonii herbacianej w Chinach,
warto pamiętać, że wypada podziękować gospodarzowi przyjęcia za każdą kolejną
nalaną czarkę przez delikatne stuknięcie w stół wskazującym i środkowym palcem.
W Maroku wypada przerwać targowanie się z właścicielem
sklepu, przestać rozmawiać o jakichkolwiek interesach, gdy pije się z nim
herbatę. Dopiero gdy czarki są puste, można powrócić do tematu.
W ceremonii Yerba Mate w Argentynie niezgodne z etykietą
jest mieszanie bombillą w tykwie. Liście w tykwie mają pozostać nienaruszone.
Jeżeli jesteś gościem w tybetańskim domu, bądź świadom, że
gdy tylko opróżnisz swoją czarkę herbacianą, zostanie ona uzupełniona. Zwyczaj mówi, że czarki nigdy nie powinny
pozostawać puste, więc nie dziw się osiemnastej dolewce...
Japońska ceremonia herbaciana (Chanoyu) odbywa się w
pawilonie herbacianym. Drzwi do niego są niewielkie, tak że górna futryna
znajduje się nieco ponad metr nad progiem. Utarło się tak za czasów, gdy herbata
zaczynała być napojem egalitarnym (dla wszystkich, nie tylko szlachty) i utarło
się, że od tej pory każdy – bez względu na pochodzenie – będzie musiał pochylić
się wchodząc do pawilonu.
W Japonii dobrze jest też uważać na swoje słodzenie herbaty:
nie jest w dobrym tonie wsypywać cukier do herbaty, zanim się jej spróbuje.
W Anglii po zamieszaniu cukru lub mleka w filiżance,
łyżeczkę należy odłożyć na spodek w tak sposób, by jej uchwyt wskazywał ten sam kierunek, co uszko
filiżanki.
Mimo, że to we Francji powstały jedne z pierwszych domów herbaty w Europie, herbata nie jest tam (podobnie jak we Włoszech czy w Belgii) najpopularniejszym napojem. Gospodarze mogą być zaskoczeni, gdy poprosi się o herbatę po obiedzie, zapytają, czy coś nam zaszkodziło i poczęstują… miętą lub rumiankiem.
A reszta świata? Znacie jakieś zwyczaje herbaciane?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Powiedz coś, podziel się opinią!