Opowiadam Wam raz po raz, że herbata ma w Chinach bardzo
długą historię. Postanowiłam jakoś Wam ją przybliżyć, wraz z kawałkami
wschodniego podejścia do życia w ogóle. Herbata bardzo wcześnie związała się z
filozofią i kultami religijnymi.
Shennong próbujący nowej rośliny. |
Kariera herbaty w Chinach zaczyna się w XXVIII (dwudziestym
ósmym) wieku p.n.e. Wtedy właśnie Boski Rolnik, Shennong, czyli legendarny władca,
który nauczył ludzi pierwszych umiejętności rolniczych i handlu, rozpoczął
praktykowanie ziołolecznictwa. Wypróbowywał wiele różnych roślin i – jak głosi
legenda – regularnie 70 razy w ciągu dnia zatruwał się. Pewnego dnia, gdy
zatrzymał się na posiłek, do jego kociołka wiatr wrzucił garść liści
herbacianych. Władca spróbował wywaru z liści i stwierdził, że odtruwa on jego
ciało i usuwa z niego ból związany z truciznami. Shennong nazwał te liście cha, czyli herbata. W tekście datowanym
na II w. p.n.e., ale który jest tradycyjnie przypisywany Boskiemu Rolnikowi,
można przeczytać, że „herbata daje energię ciału, jasność umysłowi oraz
zdecydowanie w zamierzeniach”. Od początku zatem przypisywano zatem herbacie
właściwości lecznicze, a więc magiczne.
Picie wywaru z herbaty rozpowszechniło się za czasów
dynastii Shang (1600-1050 r. p.n.e.). Wcześniej prawdopodobnie ludzie z Yunnanu
i okolic (skąd, jak się domniemywa, pochodzi herbata) żuli liście tej rośliny.
Jeszcze w VIII wieku p.n.e. herbata była traktowana jako lekarstwo, zarówno
wśród ludu, jak i na dworze.
Za czasów Wschodniej Dynastii Zhou (771-256 p.n.e.): nastąpił
wielki rozwój kulturalny porównywalny z Klasyczną Grecją: zaczęto wytapiać
żelazo, a technika wytopu miedzi osiągnęła nieznany na świecie poziom. Wynalazkami
z tego okresu są m.in. jedwab, kusza, kompas, gaz bojowy. Już w IV w. Mocjusz
sformułował to, co Newton nazwał później Pierwszą Zasadą Dynamiki. Powstawały też
wielkie systemy filozoficzne: Konfucjanizm, Moizm, Taoizm, Legizm (VI wiek jest
nazywany Okresem Stu Szkół). W IV-III w. p.n.e. pojawiają się wzmianki o piciu
herbaty dla przyjemności, używano już porcelanowych naczyń (w Europie wynalazek
osiemnastowieczny).
Współczesna cegiełka herbaciana... http://www.chinaheritagequarterly.org/ |
Jak wtedy wyglądała herbata i jej przygotowywanie? Często
wymagała ona transportu na dalekie odległości, wobec czego, aby ją utrwalić,
rozdrabniano ją i prasowano w cegiełki, które pakowano w zalakowane skrzynki. Czyli
właściwie była to prasowana zielona herbata. Wiadomo, że spoiwem takich
cegiełek mógł być sok ze śliwek lub kleik z ryżu. Dopiero później ukonstytuował
się zestaw standardowych utensyliów herbacianych, więc niewiele wiemy poza tym,
że oddzielano porcję od cegiełki nożykiem, rozdrabniano w moździerzu, zaparzano
wodą. Krążą też wzmianki o gotowaniu zupy z herbaty. Według niektórych źródeł
miałoby to być podyktowane klęskami głodu. Jednak nie potwierdzają tego inne
źródła. Według nich, obecność herbaty w zupie nie może być tłumaczona głodem,
bo herbata nie ma wielkich wartości odżywczych. Co więcej: skoro herbata była
wówczas dostępna jako cegiełki sklejane ryżem, to chyba nie było aż takiej
klęski głodu, skoro ryż był dostępny, prawda? Sprzed okresu Han (220-206 r.
p.n.e.) pochodzi tekst „Zazhuan”, w którym czytamy: „Harmonia świata może być
zilustrowana przez zupę. Macie wodę i ogień, jarzyny, kwaszeninę, sól, śliwki,
z którymi gotujecie mięso i rybę. Dzięki ogniowi z drewna podczas gotowania
mieszają się i harmonizują tak liczne smaki. Powstaje harmonia, z której
odjęcie czegoś lub dodanie byłoby jej naruszeniem. Potem mistrz zjada to i jego
umysł staje się zrównoważony.” Jedzenie zupy z herbaty już w III wieku p.n.e. nie
jest kwestią najadania się, fizjologiczną, ale kwestią duchową, a nawet
magiczną. Zwłaszcza, że herbata, jako roślina lecznicza, miała przypisane
właściwości magiczne. W dodatku zrywano ją wtedy z wysokich, dzikich drzew,
które miały w kulturach starożytnych znaczenie symboliczne: drzewa życia, łączności
Ziemi i Nieba, uzdrowienia i nieśmiertelności…
Niedługo później, w III w. p.n.e. Chiny mają okazję do pierwszego kontaktu z
buddyzmem. Później w buddyjskich klasztorach sztuka herbaciana przeżyje swój
rozkwit…
cdn.
źródła:
P. Trzeciak "Powieki Bodhidharmy"
V.H. Mair, E. Hoh "The True Story of Tea"
http://www.chinaheritagequarterly.org/
Cały ten blog jest bardzo dobrze prowadzony według mnie. Szkoda że wpisów w ogóle nie ma.
OdpowiedzUsuńdużo nowego się dowiedziałam
OdpowiedzUsuńNa ten blog szybko wrócę. Dużo osób powinno wejść na ten blog.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto na tym blogu być . To jest bardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńWczoraj na przykład miałem trochę wolnego czasu i dowiedziałem się o regeneracja przekładni kierowniczyc Toruń . Warto skorzystać z tej oferty.
OdpowiedzUsuń