poniedziałek, 5 listopada 2012

Zielona kawa jest bez sensu...



Ostatnio pojawia się na rynku sporo produktów mających w składzie zieloną kawę. Jest ona dodawana jako źródło przeciwutleniaczy (do kosmetyków, a także kawy rozpuszczalnej!), i pewnie jako magiczne zaklęcie mające zwiększyć sprzedaż...

Przeciwutleniacze to takie związki chemiczne, występujące naturalnie lub dodawane do żywności, które przeciwdziałają utlenianiu innych związków chemicznych – są np. naturalnym konserwantem w maślance (kwas mlekowy), w owocach (kwas askorbinowy – witamina C), w olejach (tokoferole, czyli witamina E). Ludzie zachwycili się nimi, bo właśnie swobodne utlenianie zachodzące w naszych komórkach, powoduje fizyczne starzenie się ciała. Między innymi dlatego owoce i oleje roślinne są zdrowe.
Trzeba pamiętać, że po pierwsze każdy antyoksydant może występować też w roli oksydanta (jeżeli jest go zbyt dużo). Nie można więc przesadzać z opychaniem się suplementami zawierającymi przeciwutleniacze, bo mogą zadziałać odwrotnie do naszego zamierzenia.
Po drugie: nie można dać się zwariować. W tej chwili właściwie do każdego soku jest dodawany zestaw witamin, jemy dużo tłuszczów roślinnych, owoce, warzywa. Pijemy też kawę i herbatę, w których (mimo obróbki termicznej) jest tych przeciwutleniaczy mnóstwo.
Zatem: kosmetyki z zieloną kawą – tak. Jemy i pijemy jednak te rzeczy, które są smaczne. Zielona kawa jest jak pestka wiśni: nie pachnie, jest twarda, napar z potłuczonych pestek nie byłby smaczny. Odradzam.

Po trzecie: warto też powiedzieć, co się dzieje z kawą podczas jej palenia, że powstają w niej kolejne związki o charakterze przeciwutleniaczy!



Po pierwsze widzimy, że ziarno kawy powiększa się, puchnie, pęka. Wyparowuje z niego większość wody. Ściany komórkowe zmieniają się z twardych w kruche. Dlatego będziemy w stanie tę kawę potraktować młynkiem i zmielić.
Ale tym, co przede wszystkim kojarzy się z paleniem kawy jest zmiana koloru i pojawienie się zapachu! Kawa zmienia kolor częściowo z powodu karmelizacji cukrów, jakie są w niej obecne, ale w większej mierze z powodu zachodzących tzw. reakcji Maillarda [czyt. Majarda]. Są to reakcje przebiegające między cukrami a aminokwasami (składowymi białek), które przebiegają pod wpływem temperatury. Tworzą się związki zapachowe, a także melanoidyny – brunatne barwniki, które mają właściwości przeciwutleniające. Udowodniono także ich właściwości przeciwdziałające owrzodzeniu żołądka!
Takie reakcje zachodzą też podczas innych czynności w kuchni, gdzie wchodzą w grę białka, cukry i wysoka temperatura. Dlatego często porównuję proces palenia kawy do pieczenia ciasta.
Jeżeli będziemy dalej kawę prażyć, związki te będą się węglić. W kawie interesuje nas głównie ten moment, gdy jest ona już brązowa, ale jeszcze nie ma na sobie olejków (jeżeli są na zewnątrz, szybciej jełczeją, a my chcemy je zachować).

W dodatku każdy z kawowych singli "lubi" być palony inaczej - tak jak inaczej pieczemy ciasto drożdżowe, a inaczej sernik. Wypalacz, wiedząc jaki efekt chce uzyskać, pali kawy osobno, by każda z nich osiągnęła punkt idealny. Dopiero później je miesza. Jak wielką wiedzę musi mieć taka osoba, a także jak rozwiniętą wyobraźnię, zdolności węchowe, można tylko podejrzewać. Widzimy jednak, że musi to być wspaniałe połączenie sztuki i wiedzy chemicznej i fizycznej. Lubię o tym myśleć, gdy próbuję nowych kaw i gdy odkrywam wspaniałą złożoność mieszanek, z którymi pracuję na co dzień. 

Wątpię więc, czy szał "zielonej kawy" potrwa długo...

1 komentarz:

  1. Zainteresował mnie ten temat. Chciałabym dowiedzieć się, jaki wpływ ma zielona kawa na żołądek? Jak wszyscy wiemy, tradycyjna czarna kawa drażni żołądek i nie powinny jej pić osoby, które cierpią na różnego typu żołądkowe dolegliwości. Pytam, ponieważ sama do takich osób należę. Czy mogę taką kawę pić? Obecnie tej normalnej kawy pić nie mogę i poszukuję dobrego zamiennika, który mnie pobudzi i jego smak zaspokoi mój "głód" tej wspaniałej tradycyjnej kawy... Dodam, że próbowałam już zbożowej kawy i zielonej herbaty - nic z tego, nie działają na mnie! Potrzebuję rano mocnego kopniaka do działania, inaczej cały dzień chodzę zmarnowana i bez energii. W internecie wynalazłam taki produkt, jak kawa Gentile, która nie działa drażniąco na żołądek: https://www.suppleo.pl/bristot-kawa-gentile-250-g,3,4,33 - słyszał ktoś z Was może o takiej kawie? Rzeczywiście w taki sposób ona działa? Jeśli tak, to byłby to dla mnie ratunek! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Powiedz coś, podziel się opinią!